Pruchnik 2012.09,02
Start Pruchnik - Błękitni Grzęska 2:1 (1:0)
bramki: 1:0 5 min. P.Kubas /głową/
2:0 53 min. W.Znamieńczyków
2:1 60 min. Ł.Kubicki /karny/
Mecz z Błękitnymi miał podwójne znaczenie, ponieważ był on nie tylko ważnym pojedynkiem o ligowe punkty ale także był meczem pierwszej rundy Pucharu Polski. Nasi zawodnicy mimo nie najlepszego meczu w ich wykonaniu zrealizowali swój plan w 200 %, gdyż zdobyli komplet 3 punktów i uzyskali awans do kolejnej rundy PP.
Start dobrze zaczął spotkanie, bo już w 5 min. po dobrej wrzutce K.Mikłasza z rzutu wolnego, świetnie w polu karnym znalazł się KOKO i skierował głową piłkę do bramki gości. Po tej bramce mecz toczył sie głównie w środkowej części boiska a obie drużyny stworzyły sobie okazje do zmiany rezultatu, ale szwankowała skuteczność. Goście najlepsze okazje mieli w 22 i 23 min, kiedy to dwukrotnie pojedynek z napastnikami gości wygrywał A.Bury, oraz w 37 min. kiedy to silny strzał zawodnika z Grzęski wylądował na poprzeczce. Pruchniczanie w tym okresie mieli dwie bardzo dogodne sytuacje, ale Waldi zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału na bramkę i został zablokowany przez obrońców. W 33 min. ładnym strzałem z ok 25 mtr. popisał się T,Gilarski, jednak piłka poleciała tuż nad poprzeczką.
Początek drugiej odsłony to kolejna okazja sam na sam z bramkarzem gości ,ale i tym razem goalkeeper wyszedł obronną rękę i nie dał się pokonać Kubie. W 53 min. Waldi potwierdził słuszność powiedzenia "do trzech razy sztuka" i gdy po raz trzeci znalazł się w dogodnej sytuacji skierował piłkę do bramki podwyższając wynik na 2:0.
I gdy wydawało się, że Start już ma mecz pod kontrolą to w 60 min. po faulu w polu karnym sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości, której pewnym egzekutorem okazał się Łukasz Kubicki. Po zdobyciu kontaktowego gola goście próbowali doprowadzić do remisu, a Start wyprowadzał groźne kontry. Jednak tego dnia celowniki piłkarzy obu drużyn nie były dobrze ustawione i wynik do końca nie uległ zmianie.
Mecz nie był pięknym widowiskiem, ale najważniejsze jest to, że nawet jak zespołowi nie idzie to potrafi wygrać spotkanie i zrealizować swój cel. Za tydzień "małe derby" z Pogórzem w Rokietnicy i miejmy nadzieję że tam Nasz zespół zaprezentuje się już z jak najlepszej strony i da dużo radości Naszym kibicom, których serdecznie zapraszamy w niedzielę do Rokietnicy.