Pruchnik 17.11.2013
Start Pruchnik - Santos Piwoda 2:0 (1:0)
bramki: 33 min. R.Strączek / karny/
53 min. D.Tuleja
W ostatnim meczu w 2013 roku Start Pruchnik pokonał na własnym boisku Santos Piwoda 2:0.
Pruchniczanie w tym meczu wystąpili w nieco zmienionym ustawieniu kadrowym, ale na boisku widzieliśmy ten sam Start, który gra z pełnym zaangażowaniem i ambicją oraz zawodników którzy na murawie zostawili dużo zdrowia i serca aby wygrać ten mecz.
Od początku spotkania grę prowadzili gospodarze i już w 7 min ładnym strzałem z 16 metrów popisał się Domin, ale piłką poszybowała minimalnie na poprzeczką. Start raz po raz konstruował kolejne akcje, ale to goście byli w tym okresie bliżsi strzelenia bramki, kiedy to w 28 min. po uderzeniu z rzutu wolnego Olecha, piłka uderzyła w słupek bramki Waldka. Była to zarazem jedyna groźna akcja Santosu w pierwszej połowie.
W 33 min. rozpędzonego w polu karnym Patryka, fauluje obrońca gości i sędzia dyktuje rzut karny, który na bramkę pewnie zamienia Radek Strączek. Chwilę później ładną indywidualną akcją popisuje się Dawid , któremu jednak w ostatniej momencie piłkę podbija bramkarz gości.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie i gospodarze nadal posiadali optyczną przewagę, co udało im się udokumentować w 53 min, kiedy to po rzucie rożnym najsprytniej w polu karnym zachował się Dawid i nie dał żadnych szans Skrzypkowi, zdobywając swoją pierwszą bramkę na V ligowych boiskach.
Start mając dwubramkowe troszeczkę się rozluźnił i mecz był bardziej otwarty a zespoły stworzyły sobie jeszcze sytuacje .W 70 min piłkę do bramki skierował Domin, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego w tej sytuacji. Wynik już do końca spotkania nie uległ zmianie i gospodarze mogli cieszyć się ze zdobytych kolejnych trzech punktów.
Podziękowania dla Naszej młodzieży z drużyny juniorów /K.Kwolek, J.Barszczak. D.Zając, T. Mikłasz i T.Kamiński/ za wsparcie seniorów w tych dwóch ostatnich meczach.
DUŻE PODZIĘKOWANIA I SŁOWA UZNANIA DLA KIBICÓW ZA DZISIEJSZY MECZ.
PANOWIE BYŁO NAPRAWDĘ DOBRZE !!! TAK TRZYMAĆ
...."NIEPOKONANE MIASTO, NIEPOKONANY KLUB ..."