Pruchnik 2010.05.23
Start Pruchnik - Hetman Laszki 0:0
Start: Ł.Szostak -T.Gilarski, M.Gilarski, Marcin Mikłasz , K.Pszonak - T.Szostak, Maciej Mikłasz, R.Znamieńczyków, H.Smalec - R.Kiwacki /84` R.Malawski/ W.Znamieńczyków /78` K.Mikłasz/.
Hetman. H.Łukasiewicz - A.Mołoń, A.Kuta, A.Kobylarz, P.Kuta - R.Czerwiński, D.Jaremko, B.Kuta, P. Czerwiński - G. Broda /30`M. Czemerda/, G. Kaczmar
Kibice zgromadzeni na stadionie w Pruchniku w niedzielne popołudnie byli świadkami bardzo twardego spotkania pomiędzy sąsiadującymi ze sobą w tabeli zespołami Startu i Hetmana. Był to typowy mecz walki o każdy metr / a nawet centymetr/ boiska, a każda ze stron chciała z tej potyczki wyjść zwycięsko. Trzeba przyznać również że mimo tego że na boisku kości co chwilę trzeszczały, a zawodnicy obu drużyn często mieli "przyjemność" poleżenia na murawie to piłkarze obu drużyn wzajemnym szacunkiem wobec siebie i swoją klasą pokazali że walka walką, gra grą ale fair i szacunek dla przeciwnika najważniejszy.
Początek meczu to ku zaskoczeniu gospodarzy atak i przewaga Hetmana który prowadził grę w pierwszym kwadransie i w tym czasie stworzył sobie 3 dobre sytuacje, ale dwukrotnie Start ratował bardzo dobrze tego dnia dysponowany LUSJO / obrona nogą sytuacji sam na sam, obrona silnego mierzonego strzału z ponad trzydziestu metrów/, a jedną sytuację fatalnie przestrzelił napastnik gości.
Po pierwszym kwadransie gra się wyrównała i trwała nieustępliwa walka o każdą piłkę, a największe zagrożenie dla bramkarzy wynikało ze stałych fragmentów gry: Start groźne strzelał z rzutów wolnych / Maciej Mikłasz i Marcin Mikłasz/ natomiast Hetman w związku ze znaczną przewagą wzrostu stwarzał zagrożenie po rzutach rożnych.
W 65 min. po koronkowej akcji całego zespołu bramkę dla Naszej drużyny mógł zdobyć WALDI który w sprytny sposób oddał strzał głową czym zaskoczył bramkarza gości, ale piłka minęła o centymetry bramkę Hetmana.
Wynik remisowy tego spotkania powoduje duży niedosyt u kibiców Startu, którzy liczyli na kolejne zwycięstwo na własnym stadionie, ale z przebiegu meczu wynik remisowy jest wynikiem sprawiedliwym i jedyni w pełni zadowoleni są fani Wólczanki.:-(.
Cieszy to że w tym sezonie stadion w Pruchniku jest nadal Twierdzą nie do zdobycia i Nasza drużyna nie przegrała u siebie meczu/ 10 zwycięstw i 3 remisy/, a ostania porażka była 14 czerwca 2009r /z Wólczanką 1:2/ i miejmy nadzieję że Nasi piłkarze tą passę podtrzymają co najmniej do końca sezonu!!!!
Natomiast martwi to że z czterech meczów z 2 najgroźniejszymi kontrkandydatami do awansu Start nie wygrał ani jednego: dwa remisy u siebie, i dwie porażki na wyjazdach i aby awansować w następnym sezonie to w tych najważniejszych meczach również musi zdobywać komplety punktów.